izohelia - Witold Romer (1900-1967)
Greckie słowo izohelia oznacza strefę, obszar tej samej jasności. Izohelia to specjalna technika fotograficzna należąca do grupy technik tonorozdzielczych. Nazywana jest również posteryzacją – współcześnie efekt posteryzacji uzyskuje się w graficznych programach komputerowych.
Izohelia została opracowana przez Witolda Romera w roku 1932 we Lwowie. Polegała na wykonaniu na kontrastowej błonie graficznej kopii negatywu. Powstawał w ten sposób transparentny obraz pozytywowy, pozbawiony pewnego fragmentu skali odcieni od bieli do czerni. Następnie był on ponownie kopiowany na tych samych błonach graficznych, w wyniku czego powstawał obraz negatywowy zawierający jeszcze mniej elementów skali odcieni.
Poszczególne plamy walorowe składające się na przetworzony w ten sposób obraz odznaczały się jednolitością tonalną i oddzielone były liniami. Działania te dawało się powtarzać w kolejnych naświetleniach. Wykonując je kilkakrotnie, można było osiągnąć efekty graficzne, czyli obrazy składające się tylko z plam bieli i czerni.
Z tak opracowanego negatywu wykonywano odbitki pozytywowe, wykorzystując zarówno standardową technikę negatywowo-pozytywową, jak i pozytywowe techniki specjalne, takie jak guma, przetłok czy bromolej.
Lech Lechowicz - Podstawowe pojęcia – ROMER katalog wystawy
Dla opracowania w izohelii nadają się motywy, nie zawierające zbyt wielu drobnych szczegółów rysunku, takich np. jak drobne gałęzie, kwiaty, pstry chaos drobnych budynków itd. Nadają się tu motywy, które już w myśli możemy podzielić na zwarte płaszczyzny, np. śnieg, architektura, często krajobraz, rozczłonkowany na plamy przez perspektywę powietrzną, przedmioty fotografowane z bliska, kwiaty itd. Szczególnie plastycznie wychodzą wszelkie bryły, a więc portret, akt, ale także np. chmury. Należy jednak zauważyć, że izohelia jest techniką nową i wymagającą dużo pracy, a więc przez niewiele osób wykonywaną. Dla tego też zasięg tej techniki i jej możliwości mało są jeszcze zbadane i wypróbowane i mogą nas czekać tutaj jeszcze różne niespodzianki.
Witold Romer - Izohelia - Fotograf Polski - styczeń 1938
• • •
Poziom jego prac fotograficznych, ich sukces i uznanie, z jakim się spotykały, wystarczyłyby same dla zapewnienia mu trwałego imienia w polskiej fotografice. Jednakże jego prace naukowe, znane i cenione nie tylko w kraju, ale również i za granicą, stawiają go w rzędzie najpoważniejszych teoretyków fotografii. Romer stworzył w Polsce fundamenty fotografii naukowej na poziomie europejskim, stworzył pierwszą placówkę uniwersytecką Fototechniki. I to właśnie - nie umniejszając jego znaczenia jako artysty - jest największym jego osiągnięciem.
Janina Mierzecka - Profesor Witold Romer
każdy plik cyfrowy to
izohelia
Profesor Romer nie wiedział iż odkrywając izohelię jako pierwszy w świecie człowiek
wykonał ręcznie i metodą analogową cyfrowy zapis obrazu. Dziś wiemy iż każdy plik cyfrowy to izohelia złożona z 256 odcieni od bieli do czerni. Myślę, iż warto sobie z tego zdać sprawę z dwóch powodów: Po pierwsze, że z dziecinną łatwością uzyskuje się izohelię i ekwidensytometrię w Photoshopie (i innych programach do cyfrowej obróbki obrazu), a po drugie miejmy świadomość i bądźmy z tego dumni, iż odkrył to zupełnie nieświadomie nasz rodak..
Jerzy Lech - Izohelia i Ekwidensytometria (MASKI KOMBINOWANE czyli IZOHELE i EKWIDENSYTY na jednym zdjęciu)
Jerzy Riegel (1931-2019)
Jerzy Riegel urodził się 10 stycznia 1931 roku w Bydgoszczy. W 1948 roku wykonał swoje pierwsze zdjęcie aparatem skrzynkowym Box firmy Agfa.
Od tego momentu rozpoczęła się jego wielka przygoda z fotografią. Artysta zorganizował ponad 80 wystaw indywidualnych w Polsce i za granicą. Jego prace znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum Okręgowego w Toruniu, w urzędach i instytucjach kulturalnych oraz zbiorach prywatnych w Austrii, Bułgarii, Anglii, Niemczech, Francji, Szwecji, Włoszech, Kanadzie i Nowej Zelandii.
Artysta całe życie poświęcił fotografii i całe życie związany był z Bydgoszczą. Najbliższa była Mu fotografia czarno-biała, a prawdziwe mistrzostwo osiągnął w technice izohelii. Jego prace zebrane zostały m. in. w albumach „Bydgoszcz Jerzego Riegla i poetów”, „Bydgoszcz minionego wieku”.
Został odznaczony Medalem Zasłużonych Kulturze „Gloria Artis”. W 2017 roku odsłonił swój podpis w Bydgoskiej Alei Autografów.
bydgoszcz24.pl/pl/11_wiadomosci/21533_mistrz-jerzy-riegel-nie-zyje.html#
(na fotografii: Jerzy Riegel, rok 1981, fot. M.P.)
Co mógłbym zanotować na odwrocie dowolnej fotografii Jerzego Riegla, a najlepiej na każdej z nich, bo każda może być odpowiednia? Nic szczególnego. One same tyle mówią, że aż szkoda słów. Widzialnej prawdzie, która je wypełnia, pisane słowo nie sięga nawet do pięt.
Henryk Waniek (https://bydgoszcz24.pl/pl/14_kultura/23893_-ycie-w-ukryciu-galeria-autorska-proponuje-odslona-29.html)
szlachetność techniki
Izohelia jest idealnym spełnieniem poszukiwań jedności metody naukowej
oraz artystycznej i streszcza w sobie etos fotografii artystycznej, polegający na dążeniu do połączenia obiektywnej metody poznawania świata z estetyczną ekspresją indywidualnej jaźni. Zarówno w momencie pojawienia się fotografii, jak i w późniejszych latach, medium to stwarzało wielu ludziom nadzieje na połączenie ze sobą, lub przynajmniej zbliżenie, sfery nauki i techniki oraz sfery sztuki, które pod tak wieloma względami wydawały się od siebie oddalać. Takie zjawiska jak izohelia umacniały podtrzymywane stale przekonania o zasadniczej jedności ludzkiego poznania. Od wielu innych „artystycznych” technik fotografii izohelia odróżniała się zachowywaniem obiektywnych stosunków światłocieniowych oryginalnego odwzorowania, pomimo daleko idącego przekształcenia obrazu, który zapewniał, obok naukowej syntezy, interesujący efekt plastyczny.
Adam Sobota - SZLACHETNOŚĆ TECHNIKI. artystyczne dylematy fotografii w XIX i XX wieku
praktyka fotografiki lat 30

Praktyka fotografiki lat 30. była bardziej różnorodna i bogatsza niż ta w poprzednim dziesięcioleciu. Mieściła w sobie zarówno zachowawczą tradycję piktorialną, jak i tendencje modyfikujące ją w kierunku umiarkowanej nowoczesności. Obok działań skrajnie piktorialnych, prowadzących do zupełnego zatracenia podstawowych cech obrazu fotograficznego, występowały w niej działania umiarkowanie nowoczesne. Przykładem pierwszego mogą być fotonity Mariana i Witolda Dederków czy – z pewnymi zastrzeżeniami – izohelia¹ Witolda Romera. Zastosowanie każdej z tych technik powodowało zatarcie w finalnym obrazie wybranych cech fotograficznych. Ostateczną wersję często wykonywano w technikach piktorialnych, w gumie monochromatycznej lub barwnej.
¹Izohelia jako technika tonorozdzielcza prowadziła do wyodrębnienia jedynie kilku walorów z pełnej skali walorowej zarejestrowanej na negatywie, prowadząc do ograniczenia w odbitce zarówno zarejestrowanych na treści, jak i jakości formalnych.
Lech Lechowicz - Wstęp - ROMER katalog wystawy
w Polsce po 1945
roku
Dominującą tematyką zdjęć był portret, architektura, krajobraz i martwa natura, a technikami tak zwane techniki specjalne (szczególnie popularne w okresie międzywojennym), do których dołączyła opracowana w 1931 roku przez profesora Witolda Romera (1900-1967) izohelia, metoda o charakterze naukowym, zasadniczo różniąca się od innych technik piktorialnych.
Izohelia umożliwiała tworzenie obrazów składających się z jednolitych plam w kilku tonach. Romer tak pisał o izohelii „Patrząc co dzień na mapy, obrazujące ukształtowanie powierzchni ziemi za pomocą pól o jednakowej barwie,
rozgraniczonych liniami jednakowej wysokości nad poziomem morza (mapy hypsometryczne), pomyślałem o przedstawieniu w podobny sposób obrazów fotograficznych. Pomyślałem mianowicie o wyznaczeniu na polu obrazu linii jednakowej jasności i
wypełnieniu płaszczyzn między tymi liniami równomiernymi półtonami o jasnościach wzrastających stopniowo, poczynając od najgłębszych czerni a kończąc na czystej bieli. Elekt ten został osiągnięty na drodze fotograficznej”.
Własną wersję techniki izohelii pod nazwą izobromu opracował działający we Wrocławiu założyciel Gabinetu Fotografii w Muzeum Śląskim we Wrocławiu (obecnie Muzeum Narodowe), Henryk Derczyński (1906-1981). Równieź Adam Bogusz (1918),
specjalizujący się w fotografii przemysłowej jako jeden z pierwszych zaczął stosować techniki tonorozdzielcze w fotografii barwnej.
Zbigniew Tomaszczuk - ŁOWCY OBRAZÓW szkice z historii fotografii
interpretacje
świata
Choć w pewnym sensie aparat fotograficzny „chwyta” rzeczywistość nie dopuszczając do całkowicie dowolnej interpretacji, ogólnie rzecz biorąc fotografie - podobnie jak malowidła i rysunki - są także interpretacjami świata.
(...)
Bo w naturze fotografii leży to, że nie może ona całkowicie wykroczyć poza swój temat (w odróżnieniu od malowideł). Ani też nie może nigdy wykroczyć poza to, co widzialne, do czego w pewnym sensie zmierza malarstwo modernistyczne.
Susan Sontag - O fotografii

ambicja zarejestrowania własnej wizji twórczej
Pragnienie fotografa, aby samemu w największym stopniu być twórcą obrazów, które rejestruje aparat, nie zmienia faktu, że posługuje się on, niekiedy wybranymi i przetworzonymi, elementami rzeczywistości niezależnej od niego. Zasadą, łączącą wszystkie te próby, jest ambicja zarejestrowania nie przedmiotów, ale własnej wizji twórczej. Odkształcanie obrazów świata tak, aby nie przypominały sposobu widzenia oka ludzkiego, sięganie do nieznanej człowiekowi skali - jest wynikiem tych samych marzeń, co i produkcja tajemniczych rayogramów, heliografii, jest świadectwem pragnienia, aby wypowiedzieć się jak najbardziej osobiście właśnie przez ujarzmienie procesów pozornie tak obiektywnych.
Urszula Czartoryska - Przygody plastyczne fotografii
przedmiot fotografii
Przedmiotem fotografii nie są fotografowane rzeczy, lecz to, jak one wyglądają po sfotografowaniu.
Garry Winogrand
możliwość ingerencji artysty

Niepokojący problem półtonów w fotografii rozciągających się w szeroki wachlarz kosztem czerni i bieli, a więc w istocie cieni i świateł, doprowadził Witolda Romera do wyciągnięcia pełnych konsekwencji z techniki tonorozdzielczej. Obraz rozkładany konsekwentnie, jakby rozwarstwiany na poszczególne tonacje, z których każda utrwalona na osobnej kliszy daje w konsekwencji możliwość eliminacji
poszczególnych warstw - staje się bardziej podatny dla dokonywania w nim zmian. W ten sposób możliwość ingerencji artysty zyskuje swoje uzasadnienie i pozwala przewidzieć kierunek przyszłych zmian. Tak zjawiła się technika nazwana przez wynalazcę izohelią.
Eliminację półtonów można przeprowadzać aż do ich zupełnego usunięcia. Powstaje w ten sposób izohelia jednowarstwowa - czarno-biały obraz. (...)
Nieprzewidziane i bardzo interesujące efekty nie są niczym dziwnym, gdyż izohelia, oscylująca na granicy tego, co chcielibyśmy nazywać fotografią artystyczną i różnymi odmianami grafik
fotograficznych, pozwala na osiąganie wyników często inaczej nieosiągalnych, a których wyrzekanie się byłoby lekkomyślnym zubożeniem sztuki fotografowania.
Lech Grabowski - Dwie wystawy (Międzynarodowa Wystawa Fotografiki 25 lat izohelii i Wystawa Prac Fotograficznych Prof. Witolda Romera)
kształty i linie
... gdy brakuje koloru, pozostają nam kształty i linie. Dlatego też czerń i biel podkreślają linie, w związku z czym czarno-białe portrety pokazują charakter osoby na znacznie głębszym poziomie niż w przypadku zdjęć, na których kwestie strukturalne są maskowane przez kolor.
Harold Davis - Czarno-biały kadr - Kreatywna fotografia
większa kreatywność
W fotografii czarno-białej działamy nie kolorem, lecz plamą szarości, jasnością. Dlatego jeszcze większe niż zazwyczaj znaczenie zyskuje tonalność, kontrast, faktura, linia. Fotografia czarno-biała wymusza większą kreatywność, ponieważ oznacza większe oderwanie od rzeczywistości niż kolor. Tworzymy obrazy mniej przedstawiające, bardziej abstrakcyjne – ze względu na brak koloru właśnie. Widz automatycznie zakłada, że ogląda płaski przedmiot (fotografię), a nie wierne oddanie uwiecznionej na zdjęciu sytuacji/sceny.
Krystian Bielatowicz - www.szerokikadr.pl/lekcje/fotografia-czarno-biala
istota dzieła
Wielki artysta koncentruje uwagę na istocie dzieła, odrzucając wszelkie niepotrzebne i głupie szczegóły.
Eugene Delacroix
ja to stworzyłem 
Nie zobaczyłem tego, co sfotografowałem, ja to stworzyłem. Fotografia jest aktem poetyckim...
Duane Michals
bezwarunkowy realizm
Bezwarunkowy realizm nie istnieje. Żaden rodzaj ludzkiej twórczości nie przedstawia rzeczywistego (obrazu) bardziej niż inny... Zdjęcie nie daje nam więcej informacji ani nie przybliża bardziej do rzeczywistości niż malowidła naskalne lub kubistyczny obraz. Jest nawet przeciwnie: ten pozór realności, który wydaje się dawać fotografia, przysłania mechanizmy umożliwiające jej zrozumienie.
Antonio Aquilera
potencjał zdjęcia
Jeśli nie poddasz zdjęcia obróbce, może się okazać, że nigdy nie wykorzystasz w pełni jego potencjału.
Ross Hoddinott

PS
Pan Jourdain
- Jak to? Więc kiedy mówię: Michasiu, podaj mi pantofle i przynieś krymkę — to proza?
Nauczyciel filozofii
- Tak,panie.
Pan Jourdain
- Daję słowo, zatem ja już przeszło czterdzieści lat mówię prozą, nie mając o tym żywnego pojęcia! Jestem panu najszczerzej obowiązany, żeś mnie pouczył.
Molier - Mieszczanin szlachcicem