grafizm
- kierunek estetyczny w fotografii oraz metoda techniczna prowadząca do obrazu zbudowanego z bieli i czerni, z pominięciem tonów pośrednich. Efekt grafizmu uzyskuje się przez zastosowanie materiałów o twardej gradacji (negatywu i pozytywu) i kontrastowe ich wywołanie lub przez wykonanie kontrnegatywów na twardym materiale (np. błonach graficznych).
Henryk Latoś „1000 słów o fotografii”, WMON, W-wa 1979

grafizacja
- obraz fotograficzny „zbudowany z bieli i czerni, z pominięciem tonów pośrednich”, czyli ... „BLACK on WHITE”.
Mieczysław Potocki
interpretacja natury
Dobra fotografia nie jest tylko reprodukcją przedmiotu lub grupy przedmiotów – jest interpretacją natury, reprodukcją wrażeń fotografa, którą pragnie przekazać innym.
Lewis Hine

transkrypcja

Dzieło sztuki musi być transkrypcją, nie zaś dokładną kopią natury. Piękno motywu w naturze nie
ma nic wspólnego z tą szczególną właściwością, która sprawia, że mamy do czynienia z dziełem sztuki. Tę specjalną własność dodaje jej wyrażający siebie artysta. Sztuka jest rzeczą ludzką, subiektywną, a nie obiektywną. Tyle już razy słyszałem, jak słowa „piękne” i „artystyczne” traktowano niczym synonimy, sądzę więc, że należy wreszcie z naciskiem wykazywać dzielącą je radykalną różnicę znaczeń.
Całkiem niedawno przeczytałem w pewnym artykule o amerykańskiej fotografii piktorialistycznej takie oto zdanie: W naturze obok siebie stoją piękno, pospolitość i brzydota, a tym, który ma intuicję, by je rozpoznać, a także dar i zdolność do ich rozdzielenia i przekazania nam tylko piękna, jest artysta. To by skłaniało nas do przekonania, że Rembrandt malujący „Lekcję anatomii” pokazał dowodnie, iż nie jest artystą. Czy bowiem jest w naturze coś brzydszego od zielonkawego, na pół wypatroszonego trupa, albo coś pospolitszego od gromadki odzianych na czarno mężczyzn stojących wokół stołu? A jednak wynikiem połączenia brzydoty i pospolitości jest jedno z największych arcydzieł malarstwa. Bo jest ono rezultatem ingerencji artysty. Gdyby Rembrandt namalował tę scenę tak właśnie, jak zobaczył ją był w rzeczywistości, to z pewnością przekazałby nam swoje wrażenie z jej oglądania i wzbudził je w nas. Byłby to niesmak - być może zmieszany z podziwem dla sprawności oka i ręki kopisty, wszakże bez śladu poczucia artyzmu. Zmieńmy teraz okoliczności i weźmy za przykład motyw tak piękny jak zachód słońca. Czy sądzicie, że zachody słońca Turnera były naprawdę takie, jakimi on je namalował? Czy sądzicie, że gdyby namalował je tak, jak je widział, a nie jakimi je odczuł wspominalibyśmy go jako artystę? (...)
Robert Demachy „Camera Work” 1907, nr 19 (tł.Tomasz Mościcki)

imitator
Imitator to nędzna kreatura. Gdyby celem sztuki było kopiowanie natury, królem artystów byłby fotograf (...) Zadaniem artysty jest zrobić coś ponad to.
James Mc Neil Whistler
dodge & burn
Rozjaśnianie i przyciemnianie to sposoby na poprawienie błędów popełnionych przez Boga przy ustalaniu relacji jasności.
Ansel Adams
zdjęcia modyfikowane graficznie
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że zdjęcia modyfikowane graficznie są lepsze lub gorsze od tych surowych. Ciężko jest także ustalić granicę – do kiedy jest to zdjęcie, a od kiedy grafika.
Jeszcze za czasów fotografii analogowej popularne były fotomontaże, fotografia manipulowana, wycinanie z klisz fragmentów, naświetlanie z modyfikacjami i inne zabiegi, mające na celu „upiększenie” zdjęcia. Nikomu nie przychodziło wtedy na myśl oceniać wartość estetyczną dzieła poprzez pryzmat użytej techniki. O fotografii cyfrowej nie można tego niestety powiedzieć. Twórcy bardzo często narażają się na żarliwą krytykę ze strony przeciwników programów graficznych – dla nich nie liczy się efekt uzyskany przez autora, nieważne jest przesłanie czy wartość artystyczna zdjęcia, istotne jest tylko to, że fotograf nie pokazał „surowego” obrazu, takiego jaki został utrwalony na matrycy aparatu. Z jednej strony - rzecz gustu, ale wydaje się, że ważniejszy jest pomysł od techniki realizacji. Trudno zrozumieć dlaczego użycie programu graficznego jest złe, a użycie technik fotomontażu i obróbki z czasów fotografii analogowej dobre. Ponadto dla jednego twórcy ważny jest sam proces tworzenia, dla drugiego efekt tego procesu. Całkowita krytyka cyfrowej ingerencji w zdjęcia bardzo często zakrawa na snobizm. Problem jest dość trudny i niejednoznacznie definiowany. Dla jednych manipulacją będzie zmiana połowy fotografii za pomocą aplikacji graficznej, dla innych sam fakt wywołania RAW-a. Jedni nie tolerują usunięcia ze zdjęcia paprochów, które przyczepiły się do matrycy, inni będą w pełni akceptować całkowite „przerobienie” modelki na zdjęciu. Ciężko jest teraz określić granicę, od której zaczyna się ingerencja graficzna w fotografie.
Anna Benicewicz-Miazga, Ernest Klauziński, Anna Góra „O fotografii - historia, nurty, kierunki, mody, podziały”

fotonit
Fotonit, jest to technika retuszerska opracowana w 1922 roku. Fotonit może byc kopiowany każdym fotograficznym sposobem (...)
Fotonit to po prostu obraz bromowy z nalożonym retuszem przy pomocy kredy i tłustego węgla.
Nieistotne jest to, czy technika ta jest fotografią, czy nie. Ważny jest wynik, a artysta ma prawo dąźyć do niego każdą drogą.
Witold Dederko „Guma Warszawska”
własny język
Istota dzieła sztuki nie leży w motywie, ale w sposobie ukazania go; niestety obiektyw ukazuje go niewłaściwie albo jak kto woli, ukazuje go nazbyt dobrze (...).
Jest dla mnie bez różnicy czy fotoamator używa oleju i pędzla, czy platyny; czy smaruje po kliszy, czy też atakuje ją nożem, jeśli tylko przedstawi mi obraz, którego nikt inny nie mógłby łatwo powtórzyć. Nie mam na myśli kompozycji czy zaaranżowania motywu, ale sposób przekształcenia go w swój własny język.
Robert Demachy
• • •
Demachy, sam fotoamator (a z zawodu dyrektor banku), dopuszczał w fotografii pełną swobodę wyboru środków, od interwencji w obraz przy pomocy pędzla po czyste skopiowanie negatywu w metodzie platynotypii, gdyż za naczelną wartość uznawał osiągnięcie etapu własnego języka, indywidualnego stylu. Nie chodzi tu oczywiście o proste spostrzeżenie, że fotografie tego samego obiektu wykonane przez różnych ludzi nigdy nie będą takie same. Własny język oznacza świadomą ekspresję, dającą dowód opanowania narzędzia i uświadomienia sobie własnych dążeń. Nadrzędność takiego celu może więc usprawiedliwić każdy rodzaj postępowania z fotografią, a zwrócenie uwagi na taki osobisty aspekt działalności fotografa było chyba najtrwalszym osiągnięciem piktorialistów.
John Ruskin, William Morris

gdy brakuje koloru
Jak mówiłem już wcześniej, gdy brakuje koloru, pozostają nam kształty i linie. Dlatego też czerń i biel podkreślają linie, w związku z czym czarno-białe portrety pokazują charakter osoby na znacznie głębszym poziomie niż w przypadku zdjęć, na których kwestie strukturalne są maskowane przez kolor.
Harold Davis „Czarno-biały kadr. Kreatywna fotografia”
fotografowanie duszy
Fotografując ludzi w kolorze, fotografujesz ich ubrania. Ale kiedy fotografujesz ludzi w czerni i bieli, fotografujesz ich dusze!
Ted Grant
dwuznaczność wizualna
Myślenie w czerni i bieli wiąże się z myśleniem w kategoriach kontrastu. Podstawowymi składnikami kompozycji są kształt, projekt i forma.
W przypadku obrazu czarno-białego ten formalizm pozostaje nienaruszony i niezłagodzony przez kolor. Jeśli tę zasadę potraktujemy bardzo dosłownie, kontrast występuje pomiędzy czernią i bielą. Fotografowie zajmujący się fotografią czarno-białą wiedzą, że jednym z podstawowych narzędzi w ich warsztacie kompozycyjnym jest krawędź — linia oddzielająca czerń od bieli. Mocna krawędź pomiędzy jasnością i ciemnością staje się czarnym kształtem na białym tle lub białym kształtem na czarnym tle.
(...)
W sytuacji idealnej, dwuznaczność wizualna powinna być opracowana w taki sposób, aby przy długim przyglądaniu się obrazowi prawdziwy temat (w przeciwieństwie do materiału widocznego przy pobieżnym obejrzeniu zdjęcia) stawał się widoczny. Fotografie czarno-białe opierające się na sugestii wizualnej działają w pewnym sensie jak rebusy. Odbiorca odczuwa ekscytację i ma poczucie więzi z fotografem, jeśli odgadnie rzeczywisty temat pracy.
(...)
Jeśli uda mi się tworzenie wiarygodnych alternatyw, to prawdopodobne jest, że uda mi się rozluźnić i zapomnieć o świecie rzeczywistym i wymyślonej rzeczywistości alternatywnej. Nie mając punktów odniesienia łączących obiekty lub scenę z mojej fotografii z fizycznością i funkcjami znanymi ze świata rzeczywistego, mogę budować konstrukty, których kompozycyjnym budulcem są kształty, a także tworzyć płynne i pełne wdzięku formy.
Harold Davis „Czarno-biały kadr. Kreatywna fotografia”

własny prywatny świat
Jak wszyscy wiemy, fotografia nie jest prawdziwa. Jest iluzją rzeczywistości, z którą tworzymy własny prywatny świat.
Arnold Newman
manipulowanie rzeczywistością
Jestem nieodmiennie zdumiony, gdy widzę, jak wielu fotografów wzbrania się przed manipulowaniem rzeczywistością, tak jakby było to czymś złym. Zmieniajcie realność! Jeśli jej nie odnajdujecie, wymyślcie ją.
Pete Turner
aspekt techniczny
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zwraca uwagę tylko na aspekt techniczny. Ci ludzie najczęściej zadają pytanie „jak”, podczas gdy tacy, których cechuje ciekawość świata, pytają „dlaczego”. Osobiście wolę inspirację od informacji.
Man Ray
